Myśli moje błądzą w jednym świecie...
Gdzie zacząć?
Gdzie skończyć?
Zbyt wiele dróg...
Najdalej sięga najlepsze...
Którędy tam dotrzeć?
Chcę znaleźć się blisko ciebie,
Nim wzejdzie majowe słońce.
Gdy zakwitnie we mnie nowy dzień.
Początek...
Budzi się we mnie nowe wspomnienie,
W jego barwach cię namaluję.
Pozwolę ci rozpłynąć się,
Odbić w świetle złudzeń,
Lecz nie na zawsze...
Powiedz, ile ci trzeba chwil
Ile wiosen, ile zim mam czekać
Byś się nie zmieniał?
Ile dać mam za uśmiech,
Co onieśmiela nawet drzewa
Tańczące na wietrze,
Który gra najpiękniejsze melodie,
Może dla ciebie...?
Choć w to nie wierzę...
Czy wspomnisz jeszcze kiedyś
Kto grał ci najlepiej,
Byś Ją zapamiętał,
Wspominał czule,
Gdy zabraknie ci siły w rękach?
Stoję przed tobą
I czekam...
Inna nie poczeka...
Moja wiara się chwieje
Póki jestem.
Zniknie, gdy wkrótce odejdę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz