Jestem pusta...
Tak się czuję...
Jakby ktoś uwolnił mnie z klatki
I wypuścił w rozległe pole,
Którego nie widać końca...
Trzymam tylko ciebie za rękę,
Bo tylko ty mnie prowadzisz
Ku ucieczce...
Twoja ręka ciepła,
Lecz nie słońce,
Które traci swój blask...
Oślepiła mnie jego władza...
Słońce rządzi,
Bez niego nie ma świata...
Otwarta brama,
Za mną dopiero pierwszy etap zmian...
Gdzie poprowadzi mnie,
I która z gwiazd?
Skąd mędrcy wiedzieli,
Że to ta właściwa,
Co zaprowadzi ich do celu?
Znowu każda obojętna twarz...
Znów świat zamyka się na fałsz...
Z twoich oczu łza współczucia...
Dla ciebie jedyna szansa...
Nie puścisz, póki sama nie będę chciała...
Przeczytasz każdą myśl...
Odbicie w moich oczach...
Zwierciadło duszy...
Gdzie moja dusza?
Czuję, że pusta...
Czuję, że to ja...
Gdy zabraknie mnie tu...
Odejdę tam...
Sam na sam...
Bez zmian...
Bez żadnych innych szans...
Spojrzę komuś prosto w twarz...
Ten ktoś wyzwoli mnie...
Z wszelkich wad...
Z wszelkich zmian...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz