Jak mam przebrnąć przez własne słabości,
Gdy słyszę swoje słowa
Jakby nieme
Pośród tego, co kręci wokół ciebie
Marnie wyłowione
Z tej brudnej rzeki
Buduję własny most
Przechylony wgłąb dziury
I chociaż upadam
Omijam mętne wody,
W których toną ludzkie dusze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz