Miał pomysł na pisanie,
Lecz ślepy los mu dał sprzedawać
Futra na straganie.
Minęły lata, w głowie wciąż
Mieszkały różne światy.
Choć wszystko wokół było stąd
On brnął w fantastyczne tematy.
Więc rzucił futra, kartkę wziął,
Napisał powieść, to jest to!
Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce.
Pisze szybko, tom po tomie,
Opowieści całe zwoje - fantastyczne!
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz