czwartek, 29 stycznia 2015

258. Taniec śmiałków

Nie widzisz, jak uśmiecham się do ciebie?
Nieśmiała,
A w sercu żar, którego zdajesz się unikać.

Czy mam pierwsza zaprosić cię do tańca?
Jakbyś z dala chciał być od wydarzeń.
Czy to w sercu żar, którego starasz się unikać?
Czy onieśmiela cię,
Czy go szukasz?

Na uboczu, gdy życie przygrywa ci melodię,
Gdy muzyka może ponieść cię właśnie teraz.
Czy to w sercu żar, którego starasz się unikać?
Czy onieśmiela cię,
Czy go szukasz?

Nie widzisz, jak uśmiecham się do ciebie?
Nieśmiała,
A w sercu żar, którego zdajesz się unikać.
Czy mam pierwsza zaprosić cię do tańca?

Jeśli już spoglądasz,
Spoglądasz nieprzypadkiem,
Ukłon w moją stronę,
Podaj rękę, bym mogła wciągnąć cię,
Wciągnąć w wir szczęśliwym splotów zdarzeń.

Nieśmiała,
A w sercu żar, którego zdajesz się unikać.
Czy mam pierwsza zaprosić cię do tańca?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz