Pamiętaj,
Kto tak naprawdę jest naszym wrogiem.
Płaczę,
Gdy widzę, jak bogaci się szczęśliwy.
Jak depcze uschnięty kwiatek.
Tak, to był mój przyjaciel,
Nie wiem nawet, kto bardziej.
Za kim tęsknię mocniej.
Wchodzi na pietestał,
Ogłosił, że poprowadzi nas do zwycięstwa.
Niesiona nadzieją, podążam za nim.
Pamiętam jednak,
Pamiętam,
Jak depcze uschnięty kwiatek.
Może przypadkiem,
Zapatrzony w drogę do sukcesu?
Przecież to ten sam,
Odwdzięczył mi się za pomoc.
Czy wypłynie kiedyś z rzeki próżności?
Czy zapamięta go świat jako bohatera?
Nawet jeśli,
Nie mogę teraz.
Pamiętam,
Jak depcze uschnięty kwiatek.
Choćbym zmuszała się,
Nie wyrwie serca heroiczny czyn.
Choć wybaczę kiedyś,
Choćby pierwszy wyciągnie rękę.
Uszanujemy się wprawdzie,
Wspólny cel
Lecz gdzieś oddzielnie.
To właśnie wyszeptało mi sumienie;
Pamiętaj,
Kto tak naprawdę jest naszym wrogiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz