Chcę byś zrozumiał,
Czego świat nie potrafi pojąć.
Błogosławione miejsce
W błogosławionym bycie.
Śpiew zastępuje krzyk,
Bunt w rytmie kołysanki.
Przedrzeźniają się głupcy
Pozbawieni tajemnicy ciszy.
Smak owoców
Z drzewa zasadzonego niegdyś
Przez podróżników i odkrywców.
Zapach ich niepowtarzalny
Unosi się ponad niebo.
Tak wołamy o wolność.
Tak unosi się pieśń,
Pieśń orląt
Rozerwanych między ziemią a bytem oczywistym.
Ziemią,
Której wnętrza nikt nie poznał.
Bezduszna matka
W okręgu zniewolona.
Pieśń orląt
Wznoszących się ponad przeciętność.
Gra im melodię smutny muzykant.
Smutny niegdyś.
Dziś o własnych skrzydłach wzleciał.
Chcę byś zrozumiał,
Czego świat nie potrafi pojąć.
Tak orlęta wołają o wolność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz