środa, 8 kwietnia 2015

309. Ciche głosy przeszłości

Ciche głosy przeszłości szepczą,
Przebijają się czasem przez zakamarki snu.
Wspominam człowieka, choć ślad po nim nie pozostał.
Wspominam, jak deptałam mu po piętach w poszukiwaniu nowych sensów.

Zaufanie nie przekroczyło nigdy granicy dojścia.
Słowa, do dziś ukryte, zbudowały mur nierozerwalny.
Żyję po jego drugiej stronie, w obronie przed pomyłką, przed nieszczęściem.
W ukryciu tylko przed nim, przed podobnymi jemu.

Ciche głosy przeszłości szepczą,
Jak próba, przywołują dawne namiętności.
Z tego snu budzę się szybko, jak mgła przepływa przestarzały obraz.
Oddalony o odległość niezmierzalną, wręcz wątpliwie wiarygodny.

Ciche głosy przeszłości,
Tylko czasem przebijają się do świadomości.
Kołysanka, przy której nie potrafię zasnąć.
Kołysanka - pozbawiona nowych sensów.

Niespokojne są nieliczne noce, w których słyszę szept.
W niepewności przybłąkało się pytanie,
Czy tylko ja go słyszę?
Kto wypowiedzieć może za dnia?

Ciche głosy przeszłości milkną.
Na stałe do serca przebija się błogość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz