jeszcze oddycha ISBN płuco zapasowe
jakbyś wciąż szeptał, lecz moje uszy nie spytają
nie znają już warg zapominają języka
nawet tego, którym śpiewałam cię pod melodię
marszów pogrzebowych. papierowe żółknie
skóra pod paznokciem obnaża pozory, zostawia cię
bez okładki, nagiego na odczyt (lepiej późno niż wcale)
w końcu bez
usystematyzowanego alfabetu
ledwo biały (to brzmi dobrze)
trwasz.
niebo jest miejscem na Ziemi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz